wtorek, 24 lipca 2012

Orzechówka

Ostatni mój orzechowy pomysł na prtzetwory.
Orzechówkę robię od lat i polecam każdemu, kto spróbuje ten nie pożałuje.

Składniki:
  • 6 zielonych ( niedojrzałych ) orzechów włoskich
  • 1/2 litra spirytusu
  • 200 g cukru
  • 1/2 litra wody
 Orzechy zerwane w lipcu drobno posiekać nierdzewnym nożem.
Przełożyć do słoja i zalać alkoholem.
Naczynie odstawić na 6 tygodni co kilka dni nim potrząsając.
Następnie alkohol zlać i połączyć z ostudzonym syropem, przygotowanym z cukru i 1/2 litra wody.
Odstawić na 2 tygodnie do sklarowania, a potem zlać nalewkę znad osadu a osad przefiltrować.
Powinna dojrzewać co najmniej 6 tygodni.
Moja jest na etapie pierwszych 6 tygodni a jak dojrzeje to przedstawię efekt.
Na zdrowie!

12 komentarze

  1. W tym roku nie robiłam orzechówki.
    Majowy mróz ściął wszystkie kwiatostany.
    Mam zapas z ubiegłego roku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama robi orzechówkę. Nie smakuje mi,ale to najlepszy lek na wszelkie dolegliwości żoładkowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde, aż tyle orzechowych czarów? super. A na orzechówkę to chętnie się wproszę:)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest lekarstwo na wiele dolegliwości. U mnie w domu nie ma bez tego życia :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię robić nalewki, orzechówki nie robiłam ,może tym razem spróbuję.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuję się zaskoczona, nie przypuszczałam, że w ten sposób robi się orzechówkę!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Jestem pod wrażeniem, tylko gdzie takie orzechy dostać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie orzechy najlepiej zerwać z drzewa u zaprzyjaźnionych hodowców orzechów,poszukaj wśród znajomych moze ktos ma drzewo orzecha włoskiego:-)

      Usuń
  8. Kolejny świetny na przetwory pomysł. Orzechy zielone są właśnie teraz. Trzeba zbierać i się brać za robienie. Mój teść zawsze robił orzechówkę. Świetne lekarstwo na bóle żołądka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nastawiałem orzechówkę w tym roku i już przeszedłem do 2 etapu:
    http://drzewapolski.blogspot.com/2012/10/orzechowka-ciag-dalszy.html
    Przepis miałem inny ale jak się porówna dogłębnie to w sumie bardzo podobny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Skoro polecasz, to bez zastanawiania sie jutro zrywam orzechy i będę czekała, aż będzie można wypić :)

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger