piątek, 14 marca 2014

Australijskie kulki z rumem i rodzynkami

Dziś ponownie kuchnia australijska i ponownie pyszny przepis na deser.
Kulki robi się bardzo szybko i bardzo szybko znikają.
Potrawę przygotowałam na wydarzenie " Wspólne gotowanie z formułą - Australia" utworzone przez Darię.
Właśnie  zaczyna się sezon Grand Prix Formuły 1. W najbliższą niedzielę odbędzie się pierwsze Grand Prix właśnie w  Australii.
Zapraszam na pyszne kuleczki.

                     Składniki:
  • 250 g herbatników - miałam wafle suche
  • 390 g mleka skondensowanego słodzonego
  • 50 g rodzynek
  • 10 łyżek rumu
  • 150 g wiórek kokosowych + do obtaczania
  • 100 g krokantu z orzechów - miałam ziemne i laskowe po połowie
  • 4 łyżki kakao
Rodzynki zalałam rumem i zostawiłam na noc ale można szybciej oby tylko rodzynki wchłonęły alkohol.
Wafle zmieliłam w blenderze na pył, można też pokruszyć drobno.
Użyjcie ciastek jakie Wam odpowiadają.
Do zmielonych ciastek dodałam wiórki kokosowe, krokant orzechowy, kakao, rodzynki wraz z resztą rumu oraz gęste mleko skondensowane i wszystko razem dokładnie wymieszałam.
Miskę z masą włożyłam do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie na talerz wysypałam wiórki kokosowe a z masy robiłam kuleczki wielkości orzecha włoskiego i obtaczałam je w wiórkach.
Lepienie kulek lepiej wychodzi jak ręce są lekko wilgotne, wtedy masa nie klei się do rąk.
Gotowe kulki włożyłam do lodówki na 1 godzinę. 
Smacznego.

2 komentarze

  1. O, kolejny australijski przepis?
    Dorotko, może masz w planie wyjazd do Australii?
    Życzę miłego weekendu.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger