piątek, 22 sierpnia 2014

Marchewka po belgijsku

Dziś przedstawię Wam drugi przepis na danie kuchni belgijskiej gdzie zawitała Formuła 1 na Grand Prix Belgi.
Wydarzenie dla nas utworzyła Daria.
Taka marchewka jaką Wam proponuję jest niezłym dodatkiem do obiadu.
Można ją zajadać także jako sałatkę do wędlin.
Robi się szybko i zadowoli gusta smakoszy marchewki.
Zapraszam serdecznie.



Składniki:
  • 2 - 3 marchewki
  • 1 łyżka śmietany 30 %
  • 1 łyżka masła
  • duża szczypta suszonej natki pietruszki
  • 1/2 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
  • sól morska
  • pieprz czarny świeżo mielony
Przygotowanie marchewki:
  • Marchewkę obrałam i gotowałam w osolonej wodzie w całości jakieś 8-10 minut tak aby była jeszcze całkiem niedogotowana.
  • Potem pokroiłam ją na plasterki.
  • Na patelni rozpuściłam masło i włożyłam marchewkę, smażyłam jakieś 5 minut.
  • Potem dodałam śmietankę , natkę, sól, pieprz oraz świeżo startą gałkę muszkatołową i smażyłam jeszcze jakieś 5-10 minut.
  • Podałam ciepłe ze stekiem z rekina.
Smacznego.
Przepis znalazłam tutaj [ klik ]
Przepis kuchni belgijskiej.
Wspólne gotowanie z Formułą

4 komentarze

  1. Bardzo Ci dziękuję za udział w akcji :) Ciekawa marchewka, nigdy nie wpadłam na to, żeby doprawić ją gałką muszkatołową

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadłam marchewkę w wielu postaciach, ale w takiej formie nigdy jej nie kosztowałam. Muszę koniecznie podać ją w tej formie do obiadu. Jest w końcu bardzo zdrowa, dlatego warto częściej po nią sięgać.

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger