piątek, 20 lutego 2015

Gołąbki z kapusty włoskiej, kaszy bulgur, gęsiej wątróbki i kurek

Uwielbiamy gołąbki jak większość smakoszy kapusty.
Lubimy takie tradycyjne z ryżem i mięsem mielonym ale lubię także eksperymentować i tworzyć nowe smaki w gołąbkach.
Te dzisiejsze są przepyszne i zachęcam do próbowania.
Połączenie aromatycznej kaszy bulgur i wątróbki gęsiej to jest to co gołąbki lubią i w czym dobrze się czują.
Gołąbki z gęsią wątróbką.

  
Składniki:
  • 1 duża główka kapusty włoskiej
  • 1 szklanka suchej kaszy bulgur
  • 1,5 szklanki wody
  • szczypta soli
  • 500 g gęsich wątróbek
  • 1 szklanka podsuszonych na maśle kurek
  • 1/2 pęczka natki pietruszki
  • 100 g sera Blue Stilton
  • 2 łyżki posiekanych orzechów nerkowca
  • 1 łyżeczka suszonej szałwii ananasowej
  • 1 łyżeczka suszonej szałwii muszkatołowej
  • 1 łyżeczka pieprzu młotkowanego
  • sól górska do smaku
  • 500 ml bulionu
  • 2 łyżki sosu sojowego jasnego
Sos:
  • 1 szklanka passaty pomidorowej
  • 1 łyżeczka posiekanego tymianku
  • 1 łyżeczka posiekanego oregano
  • 1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
  • 2 łyżki śmietanki 36 %
  • 1 łyżka oliwy
  • sól
  • pieprz
  • cukier do smaku
Przygotowanie:
  • Najpierw ugotowałam kaszę bulgur w lekko osolonej wodzie, wystudziłam.
  • Kaszę przesypałam do miski.
  • Wątróbkę gęsią drobno posiekałam i również przełożyłam do miski z kaszą.
  • W misce wylądowały także podduszone na maśle kurki, oraz pokruszony ser Blue Stilton - dojrzewający twardy ser podpuszczkowy z przerostem niebieskiej pleśni.
  • Posiekane orzechy nerkowca również posiekaną natkę pietruszki włożyłam do miski.
  • Dodałam suszone zioła i pieprz a na koniec sól do smaku.
  • Wszystko dokładnie wymieszałam.


  • Z kapusty wycięłam głąb i sparzyłam liście tak abym mogła je rozdzielić, ścięłam z każdego liścia twarde nerwy.
  • Na każdy liść nałożyłam słuszna porcję farszu i zwinęłam gołąbki.

  • Zawinięte gołąbki ułożyłam ciasno w szybkowarze, zalałam bulionem, zamknęłam pokrywę i od momentu osiągnięcia przez szybkowar najwyższej mocy gotowałam je 15 minut.
  • W czasie jak gołąbki się gotowały zrobiłam sos.
  • Do garnka wlałam passatę pomidorową, dodałam zioła, śmietankę i zagotowałam.
  • Na koniec doprawiłam do smaku solą, cukrem i pieprzem.
  • Gołąbki podawałam polane sosem.

Smacznego.
Przepis własny.
"Podróże małe i duże"
Tunezyjskie dojrzewające daktyle

6 komentarze

  1. Ależ nietuzinkowe połączenie i zapewne smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kilku dni przymierzam się do gołąbków:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich to ja jeszcze nie jadłam.Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto próbować innych smaków, są bardzo smakowite więc spróbuj.

      Usuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger