niedziela, 1 listopada 2015

Pasta z wędzonej sielawy

Tak na początek, lubicie wędzone ryby? takie wędzone, świeżutkie ryby to mogę jeść i jeść.
Dziś zaproponuję pastę z wędzonej sielawy, jest znakomitym dodatkiem do pieczywa.
Ja, przyznam się że używam jej zamiast masła, cieniutko smarując chlebek.
Polecam gorąco i namawiam do spróbowania.
Pasta z wędzonej sielawy.


                  Składniki:
  • 1 duża wędzona sielawa
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 2 jaja ugotowane na twardo
  • 2 łyżki musztardy kaszubskiej
  • 1 łyżka pasty paprykowej sambal oelek
  • 2 - 3 łyżki jogurtu naturalnego

Rybę obrałam ze skóry i z ości, podzieliłam na kawałki i włożyłam do blendera.
Dodałam czosnek, jaja ugotowane i obrane, musztardę oraz pastę paprykową i zmiksowałam na pastę.
Gęstość pasty wyregulowałam jogurtem naturalnym, dałam 3 łyżki.
Doprawiłam pieprzem i solą do smaku.

 Smacznego.
Przepis własny.
"Podróże małe i duże"
Piękno lata - hortensje

6 komentarze

  1. zazwyczaj jem z makreli ale taka bardzo chetnie bym zjadła ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z makreli jest super ale i z sielawy jest znakomita, polecam.
      Dziękuję za zaproszenie.

      Usuń
  2. Bardzo apetycznie wygląda, takiej jeszcze nie próbowałam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Często robię pastę z makreli, piklinga.
    Z sielawy nie próbowałam. Wypróbuję.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z sielawy jest pyszna a z dodatkami obłędna w smaku, wypróbuj koniecznie.

      Usuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger