Ryba po grecku

Czemu do tej pory nie było ryby po grecku na blogu to nie wiem ale nadrabiam szybko ten nietakt.
Ryba po grecku, nie ma nic wspólnego z Grecją a czemu tak ją nazwano nie wiem ale może Wy wiecie?
Ryba jest przepyszna z warzywami i ja ją uwielbiam, polecam i Wam.
Ryba po grecku gości także na moim stole świątecznym.
Ryba po grecku.

                 Składniki:

• 1 średnia cebula
• 1 duży ząbek czosnku
• 1 por
• 4 - 5 marchewek
• 3 - 4 pietruszki
• kawałek korzenia selera
• 2 liście laurowe
• 4 - 5 ziarenek ziela angielskiego
• kilka ziaren czarnego pieprzu
• 2 łyżki koncentratu pomidorowego
• sól morska 
• pieprz świeżo mielony
• oliwa do smażenia
• 600 -700 g białej ryby - ja miałam mirunę
• mąka do panierowania ryby 
• olej do smażenia ryby

Drobno posiekałam cebulę i czosnek, pora pokroiłam w półplasterki.
Resztę warzyw umyłam, obrałam i starłam na tarce o grubych oczkach.
Na patelni rozgrzałam oliwę, podsmażyłam na niej cebulę, czosnek i pora jakieś 2 minuty, potem dodałam resztę startych warzyw i smażyłam chwilę mieszając.
Dodałam teraz listek laurowy, ziele angielskie, pieprz w ziarenkach i sól do smaku.
Przykryłam patelnię pokrywą i dusiłam na średnim ogniu aż warzywa puściły sok a potem zmiękły.
Teraz dodałam koncentrat pomidorowy i dusiłam jeszcze chwilę, doprawiłam solą, jeśli trzeba i świeżo mielonym pieprzem.
Mirunę umyłam i osuszyłam.
Z kilku łyżek wody i mąki zrobiłam ciasto konsystencji gęstej śmietany, posoliłam je.
Filety rybne obtaczałam w mące i maczałam w cieście.
Smażyłam rybę z obu stron na złoty kolor.
Ułożyłam rybę na półmisku i przykryłam ją grubą warstwą warzyw.
Tak przygotowany półmisek wstawiłam na 24 godziny do lodówki.

Smacznego.
Przepis rodzinny.
"Podróże małe i duże"

Plaża w Kołobrzegu