wtorek, 4 lipca 2017

Pasta z bobu z miętą i cytryną

Bób trzeba latem wykorzystać do ostatniego ziarenka aby potem zimą mieć co wspominać a tak naprawdę to aby teraz zjeść mnóstwo witamin i tych dobroci które są nam potrzebne do prawidłowego funkcjonowania.
Bób można zamrozić, bób można ususzyć i zimą cieszyć się jego smakiem i aromatem.
Dziś bób przedstawiam w postaci pysznej pasty do kanapek, albo jako dip do innych warzyw.
Polecam pastę gorąco bo jest nie tylko aromatyczna ale dodatkowo przepyszna.
Przepis znalazłam u Marty Dymek w Jej Jadłonomi.
Pasta z bobu z cytryną i miętą.

Składniki:
  • 1 szklanka ugotowanego bobu
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżeczka otartej skórki cytrynowej
  • 4 łyżki listków mięty
  • 2 łyżki posiekanego koperku
  • 3 - 5 łyżek oliwy z oliwek
  • 1 ząbek czosnku
  • sól morska
  • pieprz świeżo mielony
Przygotowanie:
  • Bób ugotowałam w osolonej i pocukrzonej wodzie i po lekkim przestudzeniu obrałam z łupinek.
  • Obrany bób włożyłam do miski blendera, dodałam listki mięty, koperek, wlałam sok z cytryny i dodałam otartą skórkę z cytryny.

  • Dodałam też posiekany czosnek i wlałam oliwę, najpierw 3 łyżki i zmiksowałam na pastę.
  • Jeśli jest za gęsta wystarczy dodać oliwy.
  • Doprawiłam do smaku solą i pieprzem.
Smacznego.
Przepis Marta Dymek.
"Podróże małe i duże"
Bunkier w Konewce
Podczas wycieczki do bunkru w Konewce koło Spały można zauważyć takie gaziki wojskowe obwożące turystów i pasjonatów historii wokół bunkra i okolicznych lasów.

2 komentarze

  1. Bób gotowałam zawsze tradycyjnie i nigdy na nic nie przerabiałam:)))trzeba wypróbować ciekawy przepis:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger