niedziela, 27 października 2013

Wino z wiśni i porzeczek

To wino nastawiłam już pod koniec czerwca ale wcześniej nie podawałam przepisu bo nie wiedziałam co mi z tego wyjdzie.
Teraz wiem że spokojnie możecie nastawiać wino do pracy w balonie a potem cieszyć się niepowtarzalnym smakiem i bukietem aromatów.
Pierwszy raz też dodałam do wina drożdży winiarskich wraz z pożywką dla drożdży, chciałam spróbować czy będzie jakaś różnica i okazuje się że nie ma wyczuwalnej różnicy i drożdży niekoniecznie trzeba dodawać.
Przynajmniej ja tak uważam bo wszystkie wina do tej pory robiłam bez drożdży.
Przepis podaje z drożdżami.
Wino z wiśni i porzeczek.


Składniki:
  • 3000 g dojrzałych wiśni bez pestek
  • 1 szklanka dojrzałej porzeczki czarnej
  • 8000 ml wody przegotowanej ale letniej
  • 2000 g cukru
  • 1 op. drożdży winiarskich
  • 1 op. pożywki dla drożdży
Dodatkowo:
  • 2000 g cukru
Przygotowanie wina:
  • Wydrylowane wiśnie i porzeczki włożyłam do balonu.
  • Wodę zagotowałam i ostudziłam a cukier rozpuściłam w 1000 ml z tych 8000 mililitrów i także ostudziłam.
  • Wlałam do balonu.
  • Drożdże rozpuściłam w 100 ml letniej wody, pozostawiłam na 30 minut a następnie wlałam do balonu.
  • Podobnie było z pożywką dla drożdży, rozpuściłam w 100 ml wody i wlałam do pracującego już wina.
  • Zamieszałam balonem i zakryłam korkiem z rurką fermentacyjną.
  • Odstawiłam na ok. 5 tygodni.
  • Jak wino przestało pracować odcedziłam wino od owoców i w niewielkiej partii wina rozpuściłam 2000 g cukru i ponownie wlałam wszystko do balonu aby dalej pracowało.
  • Po odcedzeniu moje wino było wytrawne a takiego nie chciałam, stąd dosłodziłam go.
  • Wino pracowało jeszcze przez 4 tygodnie a wtedy ściągnęłam płyn z nad osadu i przefiltrowałam do butelek.
  • Wino jest słodkie i bardzo aromatyczne i ma piękny rubinowy kolor.
  • Teraz sobie leżakuje i czeka na dogodną chwilę aby delektować się jego smakiem.
Zachęcam wszystkich do robienia własnych domowych win bo można w ten sposób zużyć nadmiar owoców a potem delektować się wspaniałym trunkiem.
Nie pytajcie mnie ile ma procent alkoholu bo nie wiem, nie posiadam alkoholomierza, natomiast po lampce zrobiły mi się takie miękkie kolana hi hi.
Na zdrowie.
Przepis własny.

10 komentarze

  1. Czyli mówisz,że mocne? No cóż-raz się żyje,a wino przecież zdrowe jest. A to domowe to już na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  2. oo tak wina wlasnej roboty sa znakomite. ja mam to szczescie ze moj dziadek je robi :) co roku.. w duzej ilosci. uwielbiam je!

    OdpowiedzUsuń
  3. takiego wina nie dostanie się w sklepie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są wspaniałe, chociaż czasem wychodzą naprawdę mocne. Ale własna robota po prostu zawsze najlepiej smakuje :) A fajny przepis na wino z wiśni znajdziecie też na http://ibeauty.pl/wino-z-wisni/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, domowe są rewelacyjne. Dzięki za info do wina wiśniowego

      Usuń
  5. Pożywkę i drożdże dodać tego samego dnia??

    OdpowiedzUsuń
  6. A na ile litrowy balon jest przepis

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger