niedziela, 12 lutego 2017

Zima w Kołobrzegu cz. 2

Swój zimowy urlop w styczniu spędziliśmy jak już wiecie w Kołobrzegu i można o nim przeczytać: Zima w Kołobrzegu cz.1
Zimą wszędzie jest dużo do zwiedzania, dużo do obejrzenia a nawet bym powiedziała że jest to okres aby dane miejsce lepiej poznać bo latem nie ma na to czasu bo...plaża, słońce, wiatr.

Dlatego dziś opowiem co udało nam się zobaczyć w Kołobrzegu zwanym onegdaj Kolberg.
W Ratuszu miasta
znaleźliśmy oddział Muzeum Historii Miasta z prywatnej kolekcji darczyńcy i spędziliśmy tutaj prawie 2 godziny a miła przewodniczka opowiadała nam o bardzo zawiłej i ciekawej historii miasta Kolberg.
Jedną z historii która mnie szczególnie zainteresowała były boksy - pawilony budowane na plaży w czasach przedwojennych.
Mianowicie budowano wówczas boksy - pawilony dla pań, panów i całych rodzin, ponieważ inaczej nie wolno było wejść na plażę.
Jedyne zdjęcie zaczerpnięte z strony Kołobrzeg.pl

Na resztę plaży mogli przychodzić tylko mieszczanie.
Utrzymanie tych boksów z czasem było coraz droższe i koniec końców zaniechano ich utrzymywania, pozostały tylko drewniane paliki, które służą dziś jako falochrony.


Następnym punktem naszych odwiedzin był Ratusz.
Ratusz czyli najważniejsza budowla świecka miasta.

Wieczorna śnieżyca

Pierwotnie na placu ratuszowym stała imponująca gotycka budowla z roku 1380. Była ona wizytówką hanzeatyckiego miasta i dowodem na sukcesy ekonomiczne mieszczan.
Obecnie jest on siedzibą Galerii Sztuki Współczesnej, Rady Miasta i Urzędu Stanu Cywilnego.
Tuż  obok Ratusza stoi Bazylika Katedralna Wniebowzięcia NMP i jest najcenniejszą budowlą miasta.

Jest to monumentalny, pięcionawowy kościół zbudowany na przełomie XIV/XV wieku, i stanowi on doskonały przykład gotyku pomorskiego.
Jest jeszcze budynek Poczty Polskiej i nie jest to zwyczajny budynek gdyż pochodzi z 1884 roku i jest budowlą neogotycką.
Po drodze widzieliśmy Kamienicę Kupiecką z XV wieku która należała do kupieckiej rodziny Schlieffenów.

W czasie wojny zniszczona, jednak odbudowana w latach 1957 - 1963.
Obecnie centrum czasowych wystaw Muzeum Oręża Polskiego, a skoro o muzeum mowa to odwiedziliśmy i ten obiekt w którym mogliśmy podziwiać historie oręża polskiego od okresu średniowiecza, pierwszych bitew wojennych do końca II wojny światowej i współczesności.
Bardzo pouczająca lekcja.



Słynna na cały świat Enigma



 Jest jeszcze jeden oddział muzeum i jest to skansen na okręcie,
jednakże z powodu śnieżycy był zamknięty nad czym boleje ale wszystko przed nami.
Następnym naszym punktem do zobaczenia była Baszta Lontowa zwana także przewrotnie Basztą Prochową. 

Budynek jest jedynym obiektem który pozostał po średniowiecznym systemie obronnym, który przetrwał do dnia dzisiejszego w całości.
Już przy samej Latarni Morskiej zahaczamy o cudny budynek Bosmanatu Portu, i samą Latarnię.


Wysokość latarni 25 metrów a my po schodkach na górę wspięliśmy się ochoczo, choć wiało okrutnie, 6 w skali Beauforta.
Wybudowana została w 1945 roku, udostępniana jest do zwiedzania przez cały rok.
W podziemiach funkcjonuje Muzeum Minerałów oraz klub muzyczny.
W czasie mgieł czy śnieżycy w latarni uruchamiany jest sygnał dźwiękowy, który w alfabecie Morse'a literę "K".
W porcie zahaczamy również o port Jachtowy
i port Rybacki,
Port Handlowy,


tętniące nadal życiem.

Na promenadzie spotkaliśmy Pomnik Zaślubin z Morzem.

Upamiętnia on zaślubiny Polski z morzem które miały miejsce 18 marca 1945 roku - i figurują w annałach jako dzień zdobycia Kołobrzegu. 
Jeśli mowa o pomnikach to znaleźliśmy również Pomnik Sanitariuszki
i jest on wyrazem hołdu kobietom które walczyły w szeregach wojska polskiego podczas II wojny światowej.
Z plaży dotarliśmy do słynnego Amfiteatru Kołobrzeskiego
gdzie w czasach PRL-u odbywały się Festiwale Piosenki Żołnierskiej a dziś ma tu miejsce taki festiwal jak np. Sunrise czyli króluje muzyka elektroniczna.
I jeszcze jeden obiekt na samej plaży który znaleźliśmy to Kamienny Szaniec.

Powstał w czasie ostatniej modernizacji Twierdzy Kołobrzeskiej w latach 1832 - 1836.
Wraz z Fortem Wilczym - obecnie Amfiteatr - stanowił wysuniętą wschodnią rubież obrony blokująca dostęp do portu.
Obecnie obiekt zaadoptowany jest do celów gastronomiczno - rekreacyjnych.
Do przygotowania postu użyłam zdjęcia ze strony Kołobrzeg.pl , jak i zaczerpnęłam kilku ważnych informacji.

2 komentarze

  1. Kołobrzeg to moje ulubione miasto nadmorskie. Mam wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa z pobytu na obozie młodzieżowym oraz całkiem niedawne z wycieczki do Domi w kuchni na jej ślub i wesele ;) Ślub był w ratuszu miejskim, który naprawdę jest piękny w środku...ale w muzeum nie byłam...trzeba nadrobić następnym razem. A z restauracji polecam Pergolę tuż przy plaży ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Aniu że nie wiedziałam że Domi wzięła ślub. Ratusz super to prawda. Pergoli nie widziałam ale nadrobię. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger