piątek, 28 lipca 2017

Pasta z bobu i kiszonych cytryn

Tym razem do zrobienia pasty z bobu użyłam kiszonych, aromatycznych cytryn.
Pasta jest aromatyczna, przepyszna, zajadam samą ale można do kanapek albo jako dip do warzyw.
Polecam gorąco.
Kiszone cytryny do kupienia w sklepie z żywnością orientalną albo zróbcie sami, przepis wkrótce.
Pasta z bobu i kiszonych cytryn.



                    Składniki:

  • 2 szklanki ugotowanego bobu w skórkach
  • 3 ćwiartki kiszonych cytryn
  • sól himalajska do smaku
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • kilka łyżek wody
  • 150 g serka homogenizowanego naturalnego
  • 1 łyżeczka syropu trzcinowego
  • 1 ząbek czosnku


Bób ugotowałam do miękkości w osolonej i pocukrzonej wodzie, odcedziłam, przestudziłam.
Ja bobu nie obieram bo w skórce najwięcej witamin ale jeśli ktoś nie lubi w skórce to niech obierze.
Bób przełożyłam do blendera kielichowego, możecie też miksować blenderem ręcznym.
Do bobu dodałam kiszone cytryny, sól, pieprz, syrop trzcinowy, posiekany czosnek i serek naturalny, zmiksowałam na gładką pastę.
Jeśli pasta jest za gęsta dodać należy wody do odpowiedniej konsystencji.
Pastę przechowuję w lodówce do dwóch tygodni ale rzadko kiedy tyle wytrzyma, pożarta jest dużo wcześniej.

Smacznego.
Przepis autorski.
                                      "Podróże małe i duże"
Koziołek
Spotkaliśmy do podczas spaceru po lesie, wówczas kwitły rzepaki i łubin.
Wraz z mamą sarenką wędrowali po kwietnych polach i zajadali pyszne kwiaty.

2 komentarze

  1. Wiele przepisów z bobem widziałam ostatnio, ale ten teraz urzekł mnie chyba najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger